czwartek, 29 listopada 2018

Medaliony

 Medalionami zwiemy zarówno płaskie bombeczki akrylowe, jak i całkiem płaskie zawieszki  ze sklejki, które czasem składają się z dwóch elementów.
 Bardzo fajnie ozdabia się medaliony, a te ze sklejki na dodatek szybciej :) 
 Najpierw pokażę akrylowe, przy nich akurat było sporo pracy.  Koraliki, wstążeczki, sznureczki, foremkowe gwiazdki, to wszystko znalazło się na tych bombkach. Papier ryżowy naklejony od środka, malowanie również, więc odpadło żmudne  lakierowanie



 Całkiem inny efekt można uzyskać na zawieszkach ze sklejki. Wykorzystałam na nich piękny papier ryżowy i nie żałowałam pasty śniegowej i brokatu.



  Pozdrawiam serdecznie .

niedziela, 25 listopada 2018

Bombki cd.

Bardzo rzadko ozdabiam styropianowe bombki, jednak do tych bombek, które mają na tylnej ściance nierówną fakturę, udającą skrzący się w słońcu ścieg - styropianowe bombki są idealne. 
Urocze zimowe widoczki dostały rameczki muśnięte pastą pozłotniczą, a na tylnej ściance bombek przysiadły zadumane aniołki.
 Do kompletu zrobiłam lampion w tym samym stylu.
 



 Te zimowe widoczki są tak urocze, że chyba powstanie jeszcze jeden podobny komplet :)
Pozdrowienia zimowe ślę :)

wtorek, 20 listopada 2018

Bombki 3D

 Wreszcie i ja zdecydowałam się pokazać moje świąteczne ozdoby, które powstały w tym roku. Zaczynam od bombek3D, które najbardziej lubię robić. Zawsze urzeka mnie ten zimowy świat zamknięty w kuli, więc co roku sklejam domki, tnę styropian, a nawet lampy w tym roku zrobiłam:) Zdjęć będzie dużo, bo chcę pokazać wszystkie szczegóły tych mini krajobrazów nad którymi spędziłam wiele godzin.


















Jeszcze kilka domków czeka na zagospodarowanie, więc będę Was zanudzać tymi bombkami :)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich, którzy dotarli do końca zdjęć .

wtorek, 13 listopada 2018

Konewka

Miałam dziś pokazać moje tegoroczne bombki, bo oczywiście już trochę ich czeka na swoich właścicieli, ale nie, pomyślałam sobie, że jeszcze chwila, że jeszcze nie pora na świąteczne klimaty na moim blogu.
Za to pokażę dziś konewkę, którą niedawno zrobiłam. Lubię ozdabiać konewki, ta była nietypowa, bo dla faceta :) który, choć nie ma jeszcze żadnej zielonej roślinki w mieszkaniu,  jednak poprosił mnie o konewkę.  Pewnie teraz sprawi sobie coś zielonego, a może będzie podlewał tylko iglaki na balkonie, zobaczymy:)
Miałam niełatwe zadanie, bo przecież odpadały wszystkie kwiatowe czy owocowe motywy, motylki, ptaszki itp., które zazwyczaj umieszczam na konewkach, bo to nie pasowałoby do męskiego wnętrza. Na dodatek wszystko powinno być w szarościach i brązach, bez ozdóbek:).
 No i tak się prezentuje ta koneweczka, ja jestem zadowolona, facet kochany też:), ciekawa jestem czy Wam się spodoba:) 



 Pozdrawiam listopadowo
  


wtorek, 9 października 2018

Butla...

Na blogach pojawiają się już piękne świąteczne prace, a ja siedzę jeszcze w butelkach. Sporo ich zrobiłam, ale prawie wszystkie się rozeszły, wiec dla siebie na nalewki muszę znowu robić. Ale nie narzekam, bo bardzo lubię to zajęcie :)   
Większość butli zniknęła zanim zdążyłam je sfotografować, ale tą musiałam uwiecznić zanim trafiła do właścicielki :) 
Fajny kwadratowy kształt tej butelki pozwolił mi pobawić się na jej 4 ścianach:) Oprócz farb,  past i mgiełek użyłam firanki, sznureczków i wycisków z foremek.





piątek, 21 września 2018

Mały skrzat

Piękny mamy wrzesień w tym roku prawda??? 
Ja wybrałam się dziś na działkę aby zerwać trochę jabłek i zapakować je w słoiki, bo wszyscy u mnie uwielbiają szarlotkę.  Zawsze zanim zacznę prace na działce obchodzę wszystkie kątki, witam się z moimi ulubionymi krzaczkami, roślinkami :)  Dziś czekała mnie niespodzianka, spostrzegłam, że spod hortensji dębolistnej wygląda mały skrzacik. Dobrze,że miałam telefon przy sobie to szybciutko pyknęłam mu fotkę.



 Jak mnie zobaczył szybko czmychnął pomiędzy wrzosy i zimowity.



 Potem wskoczył w krzaki i tyle go widziałam.

 Po drodze zdążył jeszcze sprawdzić czy nie zbieram pustych orzechów :)

Powiem Wam, że spodobał mi się ten urwis, on chyba mnie też polubił bo zostawił mi serduszko...
 Jabłek też  trochę nazrywałam, jutro będzie smażenie, ale na jabłonce zostało jeszcze duuuuużo. W tym roku chyba u wszystkich taki urodzaj:)
      Dziękuję pięknie za komentarze pod poprzednim postem i pozdrawiam cieplutko .

poniedziałek, 3 września 2018

Jesienne róże ..

  Róże właściwie już przekwitły, tylko niektóre powtarzają kwitnienie.
Tymczasem, u mnie w ogródku pojawiło się sporo różyczek, co prawda z foamiranu i na klatkach, a nie na krzaczkach, ale zawsze to kwiaty:)
Najpierw pokażę tytułowe jesienne róże.
 Foamiran kolorowany suchymi pastelami, nabrał prawdziwie jesiennych kolorów


Następne różyczki które oplotły nieco większą klatkę są bardzo delikatne i chyba można je nazwać- romantyczne :)

 Trzeci różany bukiet to już niestety nie moje dzieło tylko natury, prawda że najpiękniejsze?

Pozdrawiam wszystkich, którzy mieli chęć obejrzeć moje kwiaty.