I już po świętach ... a jeszcze nie pokazałam wszystkich bombek, które zrobiłam w tym roku, więc szybciutko nadrabiam zaległości:)
Te wszystkie bombki, które dziś będą na zdjęciach są wynikiem mojej zabawy, mojej ciekawości: co będzie jak nakleję zwykłą folie, albo szlagmetal ? jak polakieruję albo zawoskuję? jak się będzie zachowywał styropian, a jak plastik? itd, itp.
Tak się bawiłam, bez planu, bez wyobrażenia jak ma wyglądać efekt końcowy, czasem sypnęłam obficie brokatem, a czasem jedynie położyłam pastę pozłotniczą w dwóch kolorach.
I powiem nieskromnie że spodobała mi się zarówno sama zabawa jak i efekt końcowy.
Zdjęć będzie dużo, chciałam pokazać wszystkie kolory, odcienie i blaski, choć fotograf ze nie kiepski...
Ta duża bombka w środku to styropian, celowo nie wygładzany nie szlifowany aby zachować tą surową porowatość, ale muszę ją jednak jeszcze wylakierować - może na półmat??