Róże właściwie już przekwitły, tylko niektóre powtarzają kwitnienie.
Tymczasem, u mnie w ogródku pojawiło się sporo różyczek, co prawda z foamiranu i na klatkach, a nie na krzaczkach, ale zawsze to kwiaty:)
Najpierw pokażę tytułowe jesienne róże.
Foamiran kolorowany suchymi pastelami, nabrał prawdziwie jesiennych kolorów
Następne różyczki które oplotły nieco większą klatkę są bardzo delikatne i chyba można je nazwać- romantyczne :)
Trzeci różany bukiet to już niestety nie moje dzieło tylko natury, prawda że najpiękniejsze?
Pozdrawiam wszystkich, którzy mieli chęć obejrzeć moje kwiaty.
Pięknie udekorowane klatki.
OdpowiedzUsuńWszystkie róże piękne, i te naturalne i te z foamiranu. Niesamowita precyzja.
OdpowiedzUsuńPreciosas¡¡
OdpowiedzUsuńTwoje róże dorównują urodom tym prawdziwym i na dodatek są trwalsze. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNiebawem staniesz się mistrzynią kraju w tych pięknych kwiateczkach :) Wspa-nia-łe !
OdpowiedzUsuńpiękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuń