I już po świętach, wróciliśmy do domu i czas zaczął płynąć leniwie, w odróżnieniu do przedświątecznych dni, kiedy to lista rzeczy do zrobienia zapisywana jak co roku w zeszycie, pomimo wykreśleń spraw już załatwionych nie malała wcale:) bo wciąż dopisywałam nowe.....
Dopiero teraz więc znalazłam spokojny czas aby pokazać kilka bombek, które zrobiłam w tym roku.
Postanowiłam je pokazać w jednym poście, fotek jest sporo, mam nadzieję, że może choć kilka osób dotrwa do końca oglądania:)
Pozdrawiam tych wytrwałych cieplutko:)