Już luty, czas malować pisanki :)
Kupiłam w tym roku sporo gęsich wydmuszek, więc będą pojawiać się na blogu do znudzenia.
Na początek elegancka , czarno-biała z różami, najbardziej żmudne było dokładne wycinanie motywu, potem malowanie to już sama przyjemność:)
Następne dwie pisanki, to powtórka ubiegłorocznych biało czarnych - reliefy, transfer, troszkę kropeczek i dodałam jeszcze delikatne spękania na bokach
Śliczniutkie .: Na mnie czekają strusie i coś się nie mogę zabrać
OdpowiedzUsuńPiękne :O
OdpowiedzUsuńprzepiękne jajeczka !!! ja tez dzisiaj je dłubałam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
To jajo z rozami przepiekne,,takie walentynkowe, hihihi,,ale i te nastepne tez ladne eleganckie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale jaja........ Cudowne !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRóżane prześliczne!! :)pozostałe też ślicznościowe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńpiękne jaja, szczególnie to biało-czarne w róże :)
OdpowiedzUsuńŚliczne szczególnie te czarno-białe.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie!
OdpowiedzUsuńOch jakie piękne! Ja też już rozpoczęłam sezon wielkanocny i mam już kilkanaście gęsich pisanek ale obiecałam tacie, że nie wrzucę nic wielkanocnego przed rozpoczęciem postu:(
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka tworzysz!
OdpowiedzUsuńMistrzowskie wykonanie, a te pierwsze powalają na kolana
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, a w szczególności ta pierwsza :)
OdpowiedzUsuńEch, chwaliłam już reliefowe, różane, teraz te, wychodzi na to, że wszystkie pięknie ci wychodzą :)
OdpowiedzUsuńte biale pisanki mnie absolutnie powalily! sa przepiekne!
OdpowiedzUsuń