Jestem ostatnio monotematyczna, jak nie bukieciki foamiranowe, to laleczki Julie N. :) ( to chyba duotematyczna:)
Niestety dziś nie będzie inaczej, bukiecik róż z resztek jedwabnego foamiranu, zabrałam na sesję zdjęciową na działkę, prawda że świetnie prezentuje się na tle prawdziwej roślinności?
do kompletu zrobiłam jeszcze różaną kartkę, oczywiście z Julie:)
Róże wyglądają jak prawdziwe. Brawo !. Karteczka też pięknie wyszła. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo, myślę, że jeszcze kilka takich różanych bukiecików i moje róże już upodobnią się do prawdziwych, wszak trening czyni mistrza :)
UsuńPodoba mi się Twoja duotematyczność. Że niby te róże to z resztek?
OdpowiedzUsuńDzięki Anett:) przyznam, że mnie też ta duotematyczność bardzo odpowiada:) ale żeby nie było nudno trzeba popracować nad czymś innym, niebawem pokażę efekty:)
UsuńA róże rzeczywiście z końcówki foamiranu jedwabnego, nawet musiałam nico zmniejszyć ich wielkość, żeby wyszło ich kilka, a najmniejsze resztki zużyłam na kwiatki do kartki.
cudowneeeeeeeeeeeeeeeeeeeee róże... myślałam, że żywe...masz talent do ich tworzenia !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Grażynko...mówiłam żeś Mistrzyni.Piękne i tak "prawdziwe".Podziwiam
OdpowiedzUsuń