czwartek, 7 maja 2015

Ciasteczkowe pudełko

Nareszcie wiosna, ciepłe kurtki w szafie, letnie ciuszki odsłaniają już to i owo, więc wszyscy, a przynajmniej większość się odchudza, a ja na przekór przygotowałam pudełeczko na ciasteczka. 

Ciasteczka pieczone w domu nie mają sobie równych, a najlepsze piekł mój Tata, którego od wielu lat już nie ma z nami... ale smak tych ciastek pamiętam ja  i moje dzieci, które wówczas były jeszcze małe i wspomina  nawet dalsza rodzinka. 
Wszyscy są zgodni, że były to najsmaczniejsze kruche ciasteczka na świecie! 
Nigdy nie udało mi się upiec takich wspaniałych ciastek, kruchych a jednocześnie rozpływających się w ustach... nadrabiam więc opakowaniami:)

 Metalowe pudełko po czekoladkach, na wieczku serwetka z muffinkami a cała reszta malowana ręcznie, do tego trochę reliefów, kropeczek Perlen-Pen, patyny





 Na spodzie pudełka pobawiłam się solami patynującymi:)

I co? kto ma ochotę na kruche ciasteczko??        

7 komentarzy:

  1. Piękne pudełeczko, oglądałam i macałam własnymi rączkami, a ciasteczka były pyszne!!!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam ochotę:))) W takich pudełkach kruche ciasteczka długo utrzymują świeżość i kruchość, a z tak ślicznego opakowania to szybko znikną:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne, widać, że się przy nim napracowałaś, ale efekt powalajacy.
    Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Pudełeczko jest i to bardzo ładne. Teraz tylko trzeba je zapełnić :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełko cudne! Aż chce się sięgnąć po ciasteczka!

    OdpowiedzUsuń