Owalne pudełeczka z wiórów (chyba:) drewnianych są bardzo delikatne, jednak jak wzmocni je kilkanaście warstw lakieru stają się bardziej solidne:)
Piękny papier z damami w kapeluszach leżał u mnie dość długo, bo nie miałam pomysłu jak go wykorzystać, ale gdy wzięłam do reki te pudla od razu pomyślałam o niewykorzystanych;) damach.
Wreszcie się doczekaly, szablon dopasował się sam, ale kropki na bokach malowałam własnoręcznie.
Odrobina czarnej patyny i pudla już właściwie były gotowe, zaczęłam lakierować ale wciąż ni czegoś brakowało, aż wreszcie po trzeciej warstwie lakieru przypomniała mi się serwetka z kwiatowym szlaczkiem, którą kiedyś dostałam od koleżanki.
Wyciągnęłam i przejrzałam 2437 moich serwetek:), ale trud się opłacił, bo kwiatuszki tak jak pamiętałam, były identyczne jak te przy kapeluszach tylko nieco większe.
No i teraz już można było tylko lakierować, lakierować, lakierować.....
śliczne pudełka
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrałaś wzory, a czym robiłaś takie ładne kropeczki?
OdpowiedzUsuńdzięki, kropeczki robiłam po prostu drugą końcówką pędzelka:)
UsuńPiękne pudełeczka dla prawdziwych dam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO kurcze jakie urocze :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne - damy pasują idealnie
OdpowiedzUsuńPozrawiam
Piękne pudła:)
OdpowiedzUsuńfantastyczne damulki... !!!
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuń