Zewsząd w koło rozlegają się tęskne westchnienia - gdzie ta wiosna, ja chcę już wiosnę.
Ja również tęsknię za wiosną i zanim wyciągnę wydmuszki to postanowiłam wypleść wiosenne wianki:)
Ostatnio bawiłam się troszkę papierową wikliną. Od dawna miałam ochotę popróbować sił w tej technice, i na razie się uczę, widzę jak dłuuuga droga jeszcze przede mną.
Ale wianuszki mimo że pełne niedociągnięć, nierówności prezentują się uroczo i wiosennie, wiec postanowiłam je pokazać.Kwiatki zrobione własnoręcznie z papieru czerpanego, budki też sklejone z resztek scrapowych papierów, tylko ptaszek kupiony:)
Bardzo jestem ciekawa czy Wam się spodobają moje wyplatane drobiazgi.
Znowu śnieg za oknem... ja chcę wiosnę... już!!
Wianki iście wiosenne,spokojnie do pierwszego dnia wiosny mamy jeszcze 31 dni ale w ogrodzie już wiosna sie budzi przebiśniegi kwitnął a tulipany maja już po 5-7 cm :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu, muszę wybrać się na działkę i poszukać u mnie tych pierwszych oznak wiosny.:)
UsuńWianki super i bardzo równe :-).Piękne dekoracje na wiosnę . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję pęknie Alicjo i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń