sobota, 31 sierpnia 2013

 Nie do wiary....... ostatni post napisałam przed miesiącem!

W sierpniu dużo się działo, internetowy świat pochłaniał mnie o wiele mnie niż zazwyczaj, więc  może  króciutko się wytłumaczę, w punktach;)
1) miesiąc zaczął się rewelacyjnie - kilkudniowe krakowskie spotkanie wizażowych babeczek jak zwykle   obfitowało w  niezwykle wrażenia i emocje, były pogaduchy, spacery, prezenty i oczywiście było   mnóstwo chwil z pędzlem i nożyczkami w ręku, a powstawały prace nie tylko decoupage, bo spotkały się babeczki wszechstronnie uzdolnione.
    Serdeczne pozdrowienia  dla wszystkich  uczestniczek

  2) z moją wnuczką spędziłyśmy kilka cudnych chwil w Rabce,

  3) mój wnuczek skończył  w ubiegłym tygodniu pierwszy miesiąc!!!

 4) po powrocie z urlopu  do domu, moja działka domagała się by poświęcić jej więcej uwagi:)

 Oczywiście coś tam tworzyłam , nie tylko decou, ale skoro zaczął się sezon nalewkowy, więc dziś  pokażę   kilka butelek, które jutro już będą u swego właściciela.

Takie zwykle buteleczki  owocowe







                   
Miłej ostatniej wakacyjnej niedzieli:)





6 komentarzy:

  1. Piękne wszystkie i zazdraszczam nowemu włascicielowi. Ale najpiękniejsza ta z jarzebiną...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie zwykłe? Grażynko nic co robisz nie jest zwykłe!!! CUDOWNE są te butelki:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. butelki zachwycające !
    to fajnie, że miło spędziłaś czas ze znajomymi i wnukami
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te Twoje butelki! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń