wtorek, 3 maja 2016

Nowa pasja.

Przychodzę dziś do Was z kwiatami:) 
Zobaczyłam niedawno kwiaty z foamiranu  i przepadłam, musiałam spróbować czy też będę tak potrafiła i czy spodoba mi się sam proces twórczy, bo przecież o to głównie chodzi..
No więc zapisałam się na warsztaty u samej mistrzyni - Liny Shvets  i cóż, siedzę teraz i zawijam te płateczki, z jakim efektem??? oceńcie sami.

Te kwiaty wykonałam już samodzielnie, biorąc pod uwagę,że są to moje pierwsze " dzieła" jestem z nich nawet zadowolona, choć świadoma niedociągnięć:) 
A tutaj róże wykonane na warsztatach pod bacznym okiem prowadzącej 
   Jeszcze takie różyczki czekają na listki bo niestety nie miałam jasno-zielonego foamiranu, a ciemne listki nie pasują do tych delikatności
Mam już trochę tych kwiatuszków i zastanawiam się do czego je wykorzystać, może uplotę wianek???

 Pozdrawiam bardzo wiosennie:)

16 komentarzy:

  1. Gratuluję udanego debiutu w kwiatach,ja nie próbowałam,a Twoje ostatnie różyczki ukradły moje serducho,buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, pewnie jeszcze raz pokażę te róże już z listeczkami:) pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ty wiesz, próbowałam nawet zrobić ostatnio, łatwe to nie jest, ale będę próbowała dalej :**

      Usuń
  2. Kwiaty przecudne. Moje serce skradła ta biała róża. Absolutnie i nieodwracalnie, chociaż pozostałe także śliczne przecież są! Ale ta, dla mnie jest najnajnaj!
    :) Pozdrawiam ciepło i podziwiam niezmiennie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:) polubiłam sklejanie tych płateczków, siedzę i robię następne, choć jeszcze nie mam pomysłu do czego je wykorzystam:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. śliczne kwiaciorki; ponoć ostatnio na nich moda... no c óż... jak zwykle jestem do tyłu
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu, mówisz,że taka moda... ja ostatnio przed południem pielęgnuję moje róże (i nie tylko:) na działce, a wieczorem robię piankowe, lubię obydwa zajęcia, choć jedno jest dość męczące:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Kwiaty piękne jak żywe, chciałabym umieć coś tak pięknego zrobić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak mówiłam jak pierwszy raz zobaczyłam foamiranowe kwiaty:) więc jak tylko zobaczyłam że Lina prowadzić będzie warsztaty niedaleko mnie zapisałam się od razu. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Chyba każdy jak zobaczy po raz pierwszy kwiaty foamiranowe pomyśli sobie "też bym chciała umieć tak zrobić", a przecież ogranicza nas tylko nasza własna osoba ;-) no i czas!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne kwiaty! Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No Grażynko widzę, ze wpadłaś po same uszy, ciekawa jestem czy ja po warsztatach i Liny tez przepadnę z kretesem. Do lipca mam czas :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej techniki ale efekt pracy piękny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne kwiaty i wspaniała różnorodność prac w tej Chatce :) A wszystko cudne i przyciąga oko :)Pozdrawiam serdecznie, Ala.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie Ci to wychodzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fantastyczne!!! zrobione z największą starannością, wyglądają jak prawdziwe!!!

    OdpowiedzUsuń