W tym roku niewiele ozdobiłam wydmuszek, uplotłam za to jeszcze kilka wianków i przyznam, że sprawiało mi to wicie ogromną przyjemność. Moje wianki nie są jeszcze doskonałe, ale spodobały się na tyle, że żadnego nie mam w domu, dobrze że zdjęcia zostały:) Oto jeden z dwóch moich ulubionych.
To jajeczko z kwoką i kurczętami też bardzo lubię, po wielu, wielu miesiącach zmierzyłam się znowu z krakiem dwuskładnikowym, wyciągnęłam resztki starego preparatu który o dziwo nie tylko nie wysechł ale jeszcze ładnie popękał :)
Nie mogło oczywiście zabraknąć różyczek na wydmuszkach
Bardzo mi milo, że spodobał się Wam aniołek na desce, dziękuję pięknie za wszystkie przesympatyczne komentarze:) Jeszcze kilka deseczek wpadło w moje ręce, niebawem pokażę co zmalowałam.
Pozdrawiam wiosennie.
Bardzo oryginalny wianek a jajeczka świąteczne :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń