Ćwiczę wciąż " malowanie " konturówką . Jak widać na poniższych fotkach, powinnam jeszcze sporo poćwiczyć, linie nie są tak równe jak powinny, jakie widać na jajkach u wielu moich bardziej doświadczonych i uzdolnionych koleżanek. Będę więc ćwiczyć wytrwale i chwalić się efektami tej nauki ....
Pozdrawiam cieplutko:)
Śliczne te ażurki , na pięknej serwetce prezentują się wspaniale. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, serwetkę haftowała mi kuzyneczka kochana :)
UsuńCudowne jajeczka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńO wow! Piękności :) Bardzo fajny blog prowadzisz, dużo pomysłów i inspiracji :) Prace rewelacyjne, jestem pod wrażeniem. Na pewno będę tu często zaglądać :) Zapraszm też do siebie: mikaglo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Miło że spodobało Ci się w mojej chatce:) Ja również podziwiałam Twoje origami :)
UsuńFajny efekt koronki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńMi się podobają i takie niedoskonałe :-). Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)! Dawno nie widziałam tak pięknych jajeczek :).
OdpowiedzUsuńJak nierówne? Piękne jaja!
OdpowiedzUsuńGrażynko piękne jajeczka!!!
OdpowiedzUsuńU mnie jutro zacznie się wiercenie, bo dziś wykańczam świąteczne kartki :)
Pozdrawiam Alina
jak dla mnie rewelacja; cudne jajeczka delikatne i subtelne !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam