Gdzieniegdzie już widać w oknach światełka choinek, ja jednak ubieram choinkę w przeddzień Wigilii, aby kojarzyła mi się wyłącznie z klimatem świąt, a nie ze świątecznym rozgardiaszem, który panuje u mnie niezmiennie w tym przedświątecznym tygodniu.:)
Jednak małe świąteczne akcenty zaczynają już pojawiać się i u mnie w domku.
Taki wianek sobie zrobiłam i właśnie przymierzam się gdzie go zawiesić, dlatego nie ma jeszcze wstążki...
Natomiast tą bombeczkę wiedziałam gdzie zawieszę zanim jeszcze ją skończyłam, ale czy ja już ją skończyłam? no nie wiem...
chyba przydałoby się ją jeszcze potraktować patyną, im dłużej na nią patrzę tym bardziej się w tym przekonaniu utwierdzam, co Wy na to? (chociaż w rzeczywistości te złocistości nie są aż tak bardzo rażące)
Pozdrawiam serdecznie.
Grażynko, bez patyny, chyba, że chcesz ciemniejszą, przydymioną i o mniejszym błysku.
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba taka . Jest radośniejsza. :)
A wianek super. Widzę, że wiklina papierowa Cię teraz zainteresowała.
Uściski. :)
I wianek ładny i bombka też. Ja bym lekko w kilku miejscach smyrnęła patyną, bo lubię. To kwestia gustu 😊
OdpowiedzUsuńŚliczny wianek uplotłaś.Będzie pięknie zdobił dom. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń