Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal.....
No właśnie, od ostatniego mojego wpisu na blogu minęły już 2 miesiące!!! w sierpniu i wrześniu cisza!! a te słowa Mistrza Jeremiego Przybory zadźwięczały mi dziś w głowie tuż po przebudzeniu i zmobilizowały do październikowego, jesiennego posta.
W okresie letnim zazwyczaj mniej tworzę, ale oczywiście coś tam powstało, dziś pokażę kilka karteczek, do niektórych wykorzystałam moje maleńkie foamiranowe kwiatuszki.
I jeszcze taka maleńka kartka-kieszonka na coś tam :)
Kilka butelek ozdobiłam całkiem nie dekupażowo, właściwie to bawiłam się różnymi mediami bez wcześniejszego planu czy pomysłu, ale wyszło chyba coś na fajnego :)
No i po dłuugiej nieobecności wyszedl mi dłuugi post:)
Pozdrawiam jesiennie.
Pozdrawiam jesiennie.
Fajnie że jesteś :-). Karteczki piękne takie delikatne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu, teraz trzeba zacząć świąteczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie https://magia-zdobienia.blogspot.com/
Dziękuję Agnieszko, u Ciebie też wiele śliczności :)
Usuńfajnie, że wróciłaś... tęskno mi było do Twoich prac;
OdpowiedzUsuńśliczne karteczki... kocham kwieciste i kolorki subtelne;
butle nietuzinkowe jedyne w swoim rodzaju
pozdrawiam :)
Dziękują Asiu, jak miło :)
UsuńButelki bardzo, bardzo pomysłowe. :)
OdpowiedzUsuń