czwartek, 17 sierpnia 2017

Foamiranowe róże.

Zdobyłam ostatnio cieniutką pianeczkę i musiałam spróbować jak się z nią pracuje.
 Podziwiałam na FB ozdabiane kwiatami klateczki i spróbowałam zrobić podobną. 
Praca o wiele przyjemniejsza niż z irańskim foamiranem, no i bez żelazka co ma znaczenie przy tych upałach:) Kręcą się już następne różyczki, więc będzie druga klatka, w nieco innej kolorystyce.





 Pozdrawiam Was jeszcze wakacyjnie :)

10 komentarzy: