piątek, 10 kwietnia 2015

Konewki .

Piękna wiosna za oknami, słońce przygrzewa  mocno, wegetacja ruszyła, kwitną już nie tylko krokusy, ale również  pierwiosnki, stokrotki, miodunka czaruje kolorami...   więc na pewno  przydadzą się koneweczki

Konewki są z cytrusowej serii, ale tym razem nie będzie słodkich pomarańczy tylko kwaśne cytryny. Dwie pierwsze koneweczki są prawie jednakowe, różnią się tylko drobnymi ozdobnymi detalami i może jeszcze kratką w tle którą malowałam no i tylko jedną postarzyłam patyną .


 Następną cytrynową konewkę mocniej potraktowałam patyną a na dodatek gdzieniegdzie pojawiło się stare złoto... 



Pięknie dziękuję za wszystkie komentarze i życzenia świąteczne pod poprzednim postem, ja wyjechałam w okresie Świąt Wielkanocnych na kilka dni  i nawet raz nie zawitałam w wirtualnym świecie i ze zdziwieniem stwierdziłam, że wcale mi tego nie brakowało, rozmowy z bliskimi, zabawy z wnukami... za szybko minęły te dni.

13 komentarzy:

  1. Preciosos trabajos me encantan, besitos

    OdpowiedzUsuń
  2. A wzorki na pierwszej malowałaś? Te szare? Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, malowałam na całej konewce, ale tuż przy samych cytrynkach były już na serwetce, ja je pociągnęłam dalej:) miło mi że się podobają :)

      Usuń
  3. Piękne konewki, po prostu piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczniste konewki na dodatek w moich, ulubionych kolorkach !
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie opanowałaś tą kwaśną tematykę:))) podoba mi się każda

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszły idealnie :-) i kolory na górze i lejku są ciekawe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze do zakochania.
    Moje ostatnio ukochane tematy-owoce ,warzywa.Jak zwykle czynisz arcydzieło.
    Grazynko,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepyszne te konewki!! wszystkie!!
    chyba odkurzę mój "warsztat", bo strasznie Ci pozazdrościłam tych konewek :D
    musowo bede tu zaglądać!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń