sobota, 3 maja 2014

Złocone pudła....

 1 Maja była piękna pogoda, a dziś  - brrrr,  jakie zimno!  więc stosownie do aury za oknem,  maluję bombki obiecane koleżance, ale chyba jednak  nie będę się nimi chwalić przed jesienią:))
Za to pokaże dziś dwa złocone pudełka, które  czekają już dość długo na  ujawnienie.
Planowałam na nich poćwiczyć metodę z folią aluminiową, przygotowałam folię, pogniotłam porządnie, wyprostowałam delikatnie, tak jak sugerowały koleżanki biegłe w tej technice , no i.... właśnie, i dalej nic sensownego i oryginalnego nie mogłam wymyślić...
Planowałam zrobić dół w pasy, na przemian folia i coś tam, wiec zrobiłam w pasy, ale zamiast folii są płatki złociste:), dużo bejcy brązowej, czarnej, zielonej, a na wieczku, żeby nie przedobrzyć  - oprócz bejcy tylko złota farba, szablon i maleńka głowa Damy:)  A. Muchy, którego obrazy bardzo  pasują do takich złocistych klimatów.








 A do folii wrócę na pewno , jak tylko skończę bombki:) albo jak jakiś pomysł mi zaświta.....

8 komentarzy:

  1. Uważam, że pudełka wyszły Ci świetnie - mają swój czar, tajemnicę ... :) A chyba o to chodziło przy złoceniach. Super

    OdpowiedzUsuń
  2. mi też bardzo podobają się pudełeczka... takie stylowe wyszły !
    u mnie za dnia ciepło... ale dzisiaj w nocy przymrozek zawitał... już się boję co zostało z moich warzyw na rabacie...
    miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe pudełka, w sam raz na bursztynowe kosztowności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe pudełka. Takie na bogato :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełka bardzo fajne, powiedziałabym w stylu pałacowym:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy efekt :)
    Pozytywne pozdrowienia z www.decustyle.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pudełka przepiękne, oryginalne i jak dla mnie zapierające dech... :)

    OdpowiedzUsuń