czwartek, 29 maja 2014

Dzień dziecka tuż, tuż......

Dwa  kolorowe owalne pudełka dla dzieciaczków, na dzień dziecka i nie tylko:)





 zastanawiam się, czy ozdobić jeszcze dodatkowo boki tego pudelka, nie mam jednak pomysłu jak.....



wtorek, 20 maja 2014

Książka po przejściach:)

Taka miała być ta szkatułka, miała wyglądać jak stara, zniszczona książka.   Zaczęłam ją robić kilka miesięcy temu, po przyklejeniu obrazka planowałam dalej malować ją na brązowo, z jasnymi przetarciami, czarnymi zarysowaniami tu i ówdzie i czarnym woskiem w zakamarkach.
Jednak, choć  dla mnie brązowy kolor jest najpiękniejszy - to jednak wydawało mi się, że nie będzie pasował do  tego  obrazka w beżach.....
 Szkatułka z naklejonym obrazkiem przeleżała wiele tygodni przekładana z miejsca na miejsce, od czasu do czasu brałam ją w ręce oglądałam i odkładałam wzdychając, że jednak nie, ten piękny brąz nie będzie dobrym pomysłem. Aż pewnego dnia, kolorując maleńką szkatułkę patyną, moją ulubioną, szmaragdową, wpadłam na pomysł żeby właśnie ją wykorzystać  do wykończenia książki
 Szkatułka tak długo czekała na finał, że zawiaski się gdzieś zapodziały, trzeba będzie kupić nowe....
 Falbanki sukni dzieweczki i księgę którą ona trzyma też maznęłam  szmaragdową patyną.....
 Na boki położyłam pastę akrylową i przejechałam grzebieniem zrobionym z wykałaczek i tak powstała imitacja kartek. Nie pamiętam gdzie czytałam o takim  wynalazku ale dziękuję, że ktoś się nim podzielił, bo bardzo ułatwia pracę.
 W środku też dużo się dzieje  ....
                        .......nawet pieczątki poszły w ruch.
 A tak wygląda szkatułka od spodu,
Cieszę się, że jednak nie zdecydowałam się na brązy , bo ta wersja podoba mi się bardzo:)

wtorek, 13 maja 2014

Szpuleczki

Dzisiaj taki drobiażdżek.
Już dawno miałam ochotę zafundować moim koronkom porządne, eleganckie  mieszkanko:) 
kupiłam więc szpuleczki i ozdobiłam delikatnie w  romantycznym stylu, bo koroneczki tak się przecież kojarzą.
Planuję jeszcze zmajstrować do nich podstawkę... ale na razie takie porozrzucane są:)











sobota, 3 maja 2014

Złocone pudła....

 1 Maja była piękna pogoda, a dziś  - brrrr,  jakie zimno!  więc stosownie do aury za oknem,  maluję bombki obiecane koleżance, ale chyba jednak  nie będę się nimi chwalić przed jesienią:))
Za to pokaże dziś dwa złocone pudełka, które  czekają już dość długo na  ujawnienie.
Planowałam na nich poćwiczyć metodę z folią aluminiową, przygotowałam folię, pogniotłam porządnie, wyprostowałam delikatnie, tak jak sugerowały koleżanki biegłe w tej technice , no i.... właśnie, i dalej nic sensownego i oryginalnego nie mogłam wymyślić...
Planowałam zrobić dół w pasy, na przemian folia i coś tam, wiec zrobiłam w pasy, ale zamiast folii są płatki złociste:), dużo bejcy brązowej, czarnej, zielonej, a na wieczku, żeby nie przedobrzyć  - oprócz bejcy tylko złota farba, szablon i maleńka głowa Damy:)  A. Muchy, którego obrazy bardzo  pasują do takich złocistych klimatów.








 A do folii wrócę na pewno , jak tylko skończę bombki:) albo jak jakiś pomysł mi zaświta.....