Witam jesiennie bardzo.
Zimno, mokro, wyciągnęłam termowentylator i wieczorem ogrzewam pokój a rankiem łazienkę.
Bardzo czekam na piękną złotą jesień z ciepłymi promykami słońca, suchymi liśćmi szeleszczącymi pod nogami, na przyrodę ustrojoną w cudne beże, brązy, rudości i złocistośći.
Wtedy wyciągnę może wreszcie papiery, pędzle, farby i powstaną dekupażki ;) w mych ulubionych kolorach.
Ostatnio jednak ozdobiłam butelkę wina w całkiem innym - nie moim:) stylu.
Pewna para młoda poprosiła by goście zamiast kwiatów ofiarowali wraz z życzeniami ślubnymi butelkę wina, wytrawnego... kuzynka poprosiła o pomalowanie ...
Lubię fiolety, ale tak jasnej, białej pracy jeszcze nie zrobiłam, zero ulubionej patynki, zero cieniowań, czy to na pewno moje dzieło?
Najważniejsze, że młodym się spodobała:)
kwiatek na kartce zrobiony własnoręcznie, a tył butelki ozdobiony jest delikatnym sercem w zawijaski
tutaj lepiej widać ile warstw ma kartka
Lubię wino.. czerwone, wytrawne, do spagetti, pizzy itp.....czy jednak wybrałabym je zamiast kwiatów, które i tak zwiędną za kilka dni? nie wiem......no nie wiem....